Hello Spring

Ahhh jak ja na tą wiosnę czekałam. Na to ciepło, które powoli zaczyna nas już otulać. Słońce coraz mniej leniwie wdziera się prawie każdego ranka przez nasze rolety i aż żyć mocniej się chce. :) Teraz często wstaję nawet przez moim synem, który jest śpiochem i pobudkę ma dopiero ok 10:30. Chyba ma to po mnie :D.

Powoli w sklepach zaczynam się rozglądać za ciuszkami na lato. Mąż krzyczy bo nie starczy na remont :D a ja nie mogę się oprzeć. Wczoraj musiałam kupić chociaż jedne body bo jak przejść obojętnie koło takich wspaniałości? Ale muszę się opanować bo jak faktycznie zabraknie pieniędzy żeby mieszkanie wyremontować? Jeszcze nic nie mamy. Zrywamy tapety. A pod warstwą tapety kolejna tapeta, która komunę widziała. Na co oni kiedyś tapety naklejali? Przecież ona nie chce schodzić. Moczymy specjalnym płynem i skrobiemy szpachelkami. Jedna ściana - cały dzień - trzy osoby. A wieczorem ręce bolą, że ciężko Igiego na ręce wziąć :D

Wiosna już jest, teraz czekamy na lato! :) Czekam również na to by w końcu wyrzucić te wszystkie bluzy, kurtki i kombinezony Igora w kąt. A więc: LATO PRZYBYWAJ!

body - RESERVED

A to kurteczka kupiona jak Igo siedział jeszcze grzecznie w brzuszku :) Wyszperana "na szmatach".

I dwie bluzy kupione jak Igo już na świecie był... ale taki tyci tyci :)
Jeszcze trochę i założymy zamiast kurtki.

Bluza: żółta i szara - SMYK

Wieszaki - JYSK