Tak. Myślę, że warto o tym powiedzieć.
Kiedy jeszcze syn mój siedział spokojnie w brzuchu robiłam zapas kosmetyków Nivea Baby.
Urodził się.
W 3 dobie byliśmy już w domu. Wieczorem pierwsza kąpiel. W samej wodzie.
Potem mleczko pielęgnujące i... paskudna sprawa. Ciałko czerwone, i szorstkie krostki.
Odstawiliśmy to. Kupiliśmy w aptece Oilatum Baby. Skóra znów zrobiła się delikatna i poginęły krostki. Syn ma już 4,5 miesiąca i do tej pory nie stosowaliśmy nic innego oprócz wyżej wspomnianego Oilatum. Kosmetyki z tej serii są naprawdę super ale ta cena... nie ma co się oszukiwać - po zakupie portfel chudy się robi :D
Ostatnio będąc w Biedronce zauważyłam, że rzucili kosmetyki z Dada. Cena 14,99zł. Pomyślałam spróbuję.
Wczoraj pierwsza kąpiel w nowym specyfiku.
I jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona.
Skóra gładka i bardzo dobrze nawilżona a przede wszystkim żadnych reakcji alergicznych z czego bardzo się cieszę.
-hipoalergiczny
-0% parabenów, barwników, substancji alergizującyh
-olej jojoba & D-pantenol
Jak skończy się ta emulsja do mycia z Dady to spróbuję znów z Nivea. Może zaraz po urodzeniu miał wrażliwszą i delikatniejszą skórę dlatego działały tylko emolia z wyższej półki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz